Jeśli chodzi o to czy ciąża rujnuje figurę? Nie zawsze, bo ja się pilnowałam, ale w ciąży doszła mi niedoczynność tarczycy i waga sama poleciała do góry. Morał jest taki, że czasem nie mamy na to wpływu 😞.

Ale ja mówię właśnie to co napisałaś :).

Slychać, że Hanka jest Twoim światem 😊🥰

Jest, to fakt :)

Wiesz, tak się zastanawiam dlaczego ludzie twierdzą, ze dzieci Np.jak Hanka chodzi jak to powiedzialas w szmaciuchach xD. Przecież to male dziecko. Patrząc na Hankę w filmikach jak lata po tym błocie i kałużach to serce by mi pękło gdybym miała kupić jej drogie ubrania xD. Dziecku ma być wygodnie latać, jakieś legginsy, bluza, wygodne spodnie, koszulka czy sukieneczka. Jak będzie większe to można zainwestować w markowe ubrania xD, albo sporo droższe :). Nie jestem matka, ale nie wyobrażam sobie nie zadbać o siebie, Matka jest dalej kobieta przecież :). Kocham latać w dresach albo w legginsach na codzień, na zakupy, bo jest mi hiper wygodnie:). Ale legginsy albo dresy, mogą być odjazdowa stylowka przecież xD, nie trzeba latać w dżinsach czy sukienkach. Nie powiem, jak widzę matkę w szpilach latających za kilkulatkiem to w głowie mysle, dzidzia szybciej uciekaj xD. Szkoda, ze są osoby, które tak straszą inne kobiety macierzyństwem. Często czytam na fb opinie młodych kobiet, ze nie chcą dziecka bo stracą zycie. To smutne.

Zgadzam się w 100% :)

Mnie bardzo denerwowało słuchanie tekstów „Korzystajcie z życia póki nie macie dzieci”... Tak jakbym miała już nigdy nic z tego życia nie mieć, bo staramy się o dziecko. Straszne było to, że mówiły to osoby z 3 dzieci. Bardzo smutne, że tak to postrzegają niektórzy. Jestem teraz w ciąży i staram się to traktować jak nowy początek. Myśle, że wręcz czeka nas z mężem jeszcze 1000 nowych przygód i doznań przeżywanych z dzieckiem na nowo 💕🥰

I prawidłowo :)

❤

U nas mały przesypia całe noce od 5 miesiąca życia

Super.

No moja córka wymachuje mi palcem i mówi nonono

@Panna Joanna masz rację ale moja Naomi przegina 😅 sama ja wychowuje i jest mega ciężko czasami ona będzie miała 4 lata i wszystkie zabezpieczenia dla dzieci potrafi otworzyć zabawki wszystkie rozkłada lalki rozbiera i tak nago leżą ona nie chodzi jak każdy normalny człowiek ona skacze jak królik sąsiedzi chcą mnie zjeść 🤦‍♀️ ona ma bardzo dużo siły i energii jak na takiego malucha az jej zazdroszczę dzisiaj na kręconej karuzeli dala rade kręcić swojego tatę (80-90kg) i siebie wszystko każda zabawki karuzela jest na 3 minuty i zmiana ona ciągle w ruchu nie usiedzi 5 minut

@Sandra dziwne, dziewczyna tez może być ogromnym urwisem, a chłopiec może być super grzeczny

@Panna Joanna no akurat ja mam urwisa takiego wszyscy mówią ze miał być chłopak bo tak zgobi

Bywa i tak.

Niech każdy patrzy na siebie i na swoje dzieci 😉 chciałabym mieć takie podejście do macierzyństwa jak Ty ;) pozdrawiam ♥️

Ja zaś słyszałam zanim zostałam mamą że jak będziesz mieć dziecko to już tego sobie nie kupisz .chodzilo o markowe buty.mam 3 pary więc nie wiem .😆😆😆

Życie się nie kończy ,życie się zmienia , mama dwudziestolatka - " i zobaczycie jak się nie wyśpicie jak pójdzie na pierwszą całonocną imprezę " a i tak powiecie -a szaliczek masz ,pozdrawiam ,bardzo fajne masz podejście do życia i wychowania dzieci

Haha :). Prawda :)

Filmy pogadankowe lubię najbardziej na Twoim kanale 🤗 Szkoda, że kobieta kobiecie wrogiem i to ona potrafi dopiec najmocniej. Natomiast myślę, że nie ma się co przejmować, ponieważ to wynika z niedojrzałości, niskiej świadomości tych kobiet i ich własnej frustracji. Grunt to samemu być z siebie zadowolonym 🤗

Super filmik 😃

Moim zdaniem dużo tez zależy po prostu od naszego nastawienia. Jeśli czujesz w środku, ze nie jesteś gotowa to wszystkie te wymówki będą wieść prym. Z drugiej strony jak się czuje, ze to już czas i tego bardzo chcesz to jesteś w stanie wziac na klatę wszystko, nawet te ciemniejsze strony. Dlatego tak ważne jest, żeby słuchać siebie, swojego ciała i emocji, a nie otoczenia lub tego, ze rodzina chce już bawić dziecko.

Prawda :)

Droga Joasiu , ja nie ,, pracuję ,, , ja zapitalaaam. Wiem o czym mówisz, bo przy 1 jest co robić a przy 4 troszkę więcej🤪. Ale do sedna, ja też mieszkam w domu i to duzym z ogrodem. Nie mam nikogo do pomocy, więc oprócz Dzieci jest ciągle coś do ROBOTY. Ale ja Tobie lubię!! A źle gadają tylko ci o czym bladego pojęcia nie mają . Pozdrawiam serdecznie i idę robić NIC 😜

W takim razie dużo siły życzę :)

Filmik jak zawsze przyjemnie się oglądało 😊 może nagralabys filmik o Twoich pomysłach na zabawy z Hania? Zarówno o tych typowo rozrywkowych, jak i edukacyjnych 😊 pozdrawiam 😘

Pomyślę nad tym :)

Świetny film, który pokazuje że nie tylko w macierzyństwie, ale w innych kwestiach też często są "doradcy". Trzeba mieć swój rozum i robić po swojemu. Wiadomo, że niektóre rady są cenne, ale właśnie rady, a nie jakieś głupie straszenie. Ja mam jedno pytanie dotyczące przygotowania się do ciąży. Jak to u Ciebie wyglądało, poczułaś jakiś instynkt, czy stwierdziłaś, że nie ma na co dłużej czekać? Zastanawiałam się czy w przypadku osób dla których macierzyństwo nie jest takim priorytetem, ale chciałby mieć dzieci, łatwo jest podjąć taką decyzję. Mam nadzieję, że nie zagmatwałam zbyt bardzo. Możesz odpowiedzieć na ig, jeśli wolisz 🙂

@Panna Joanna rozumiem, dziękuję za pomoc 🙂

Jest trudno. Ja nic nie poczułam, stwierdziłam raczej, że nie można tego odwlekać w nieskończoność i jeśli chcę mieć dzieci to warto by już zacząć :P

Ja kiedy zostałam mama w wieku 18 lat, słyszałam tylko ‚tak mi cię szkoda’, zepsułeś sobie zycie’. Było to dla mnie mega przykre ze ludzie są o tym przekonani, kiedy ja (mino nieplanowanej ciąży) bardzo się tym umiałam cieszyć, bo w końcu do dziecko. Mały ma teraz 3 latka, a ja nie zmieniłam swojej sytuacji za nic w życiu. Także zanim ktoś stawi wyrok na czyjeś życie, warto zapytać jak on się z tym czuje ;)))

To prawda, ludzie lubią oceniać według własnych schematów.

Ogladam filmik malujac sie wlasnie :) maluch ma 4 miesiace. Da sie!

Milego udsnego dnia kochana.

Wzajemnie!

Ciekawy filmik z ,, życia wzięty,,. Fakty i mity, w zależności od dzieci i mam, w innym stopniu potwierdzone lub obalone. Należy do tego podejść indywidualnie i z otwartą głową. Mój starszy syn do 7 miesiąca miał kolki , ani leki, ani diety nic nie pomagało, wybudzał się co 15-20 min, masakra, ale wyrósł z tego i ja w końcu wypiłam ciepłą kawę😉. Zaczął chodzić jak miał 9 miesięcy, był jak diabeł tasmański. Natomiast młodszy przeciwieństwo spokojny, ale do czasu jak skończył dwa lata potem to był jak tornado. 😃Dzieci rosną problemy się zmieniają, ale cóż takie jest życie. Kochajmy się i szanujmy siebie na wzajem a wszystko będzie dobrze😃. Życie z dziećmi też może być fajne😜.

Pewnie! A kolki są mi akurat niestety dobrze znane :(

A co, jeśli Hania będzie mówiła PITEK?!?! 🤣 Każde dziecko jest inne i tyle w temacie. Ja jestem często sama, nie mam za bardzo nikogo do pomocy, dzięki pandemii mąż bywa częściej w domu. Mam trójkę dzieci. I daję się nie spóźniać :D ale Np drzemki bardzo długo były tylko na mnie. No i co zrobisz jak, dosłownie, nic nie zrobisz 🤣

Ja mam 4 latkę i niespełna 6 latka. Z synem dało się spać, ale córka potrafiła budzić się milion razy ;) na szczęście samo przeszło, śpią dzisiaj całe noce. Im dzieci starsze tym bardziej samodzielne i dłużej umieją się sobą zająć bez wołania mamy ;)

Mamy prawie rówieśniczki, w pandemii jest niesamowicie trudno łączyć pracę zdalną, ogarnianie domu, dziecko i jeszcze znaleźć czas na ćwiczenia. Dzięki za ten filmik, trochę mnie pokrzepił, bo pandemia (a raczej lockdown) daje mi trochę po psychice... lubię Cie sluchac, czuję się jakbym rozmawiała z przyjaciółką.

Powodzenia i dużo siły!

Wszystko zależy od dziecka i od sytuacji....dla niektórych tak właśnie wygląda macierzyństwo, bo zostają ze wszystkim same i mają bardzo wymagające dzieci, a dla innych będzie to zupełnie inna bajka, bo mają wsparcie, męża,dziadków, ciocie do tego np dzieci dużo śpią i są spokojne ... Dlatego nie ma sensu słuchać takiego gadania, każdy musi się przekonać na własnej skórze 🤷‍♀️ tak samo jak i z porodem, krążą historię niemal, że z horroru... A prawda jest taka, że każda z nas przechodzi to na różne sposoby i nie ma co się nastawiać na najgorsze 🙂

To prawda, każdy z nas jest inny, każdy maluch też :)

Apropo spania to może nie potwierdzam mitu, że nigdy się nie wyśpisz, aczkolwiek spanie mamy to bardziej czuwanie 😅 i nawet jak dziecko śpi już całe noce to często i tak się przebudzamy, idziemy przykryć, sprawdzić czy wszystko ok.. takie życie matki 😝

A nie, póki mnie dziecko nie zawoła to ja nigdzie nie wstaję :P

❤😘❤

Jezu nóż mi się w kieszeni otwiera jak słyszę ze ktoś pisze Ci ze „biedna Hania, chodzi brudna, popisana, w dziurach itp” , kurde kiedyś dzieci w błocie się taplali i nikt nie latał za nimi z chusteczkami, brudne dziecko to szczęśliwe dziecko. Dlaczego ktoś zarzuca Ci ze w jakiś sposób „zaniedbujesz” dziecko. Szkoda ze nje popatrzą na te dzieci których rodzice rzeczywiście je zaniedbują, chodzą głodne, wychudzone do szkoły a rodzice high life i picie bo 500 plus po to jest. Szkoda ze wtedy tego nie widza i nie zgłaszają.

No niestety, ja też muszę trochę wysłuchać :P

Takie straszenie "już nigdy nie napijesz się kawy" "już nigdy nie wyjdziesz sama" są totalnie niepotrzebne. Tak samo jak mega niepotrzebne jest opowiadanie "to tylko kwestia zorganizowania sie i można wszystko". Niestety nie zawsze. Oba rodzaje gadania przynoszą więcej szkody niż pożytku jak się trafi wymagający egzemplarz. Na pewno życie się zmienia. Czasem dni są trudniejsze, czasem łatwiejsze, a cudowne małe łapki wynagradzają. Najbardziej potrzebne jest po prostu posiadanie obok kogoś kto wesprze. Kto nie będzie dawał rad a zapyta "to kiedy przyjść ci odkurzyć" tak po prostu z dobrego serca.

Nie mam dziecka i w najbliższym czasie nie planuję, ale lubię Twoje mamowe filmiki ☺

Miło mi :)

Świetny filmik! Masz bardzo podobne zdanie do mnie - większość z tych straszaków to faktycznie "mity". Faktem jest, że po narodzinach dziecka świat wywraca się do góry nogami, masz wtedy inne priorytety i już cały czas masz z tyłu głowy myśl o dziecku. Ale nie uważam, aby to był powód do pewnych zaniedbań. Sama uwielbiam pić tylko gorącą kawę i taką cały czas piję, a córka ma już 2 lata. Może nie mogę jej wypić w każdej chwili, ale tak sobie organizuję czas, aby tę chwilę mieć dla siebie (nawet przy bardzo wymagającym dziecku da się to zrobić). Tak samo z makijażem - jak się chce, to taki prosty codzienny makijaż zawsze da się zrobić. Zauważmy, że kobiety często robią sobie wymówkę "bo mam dziecko i nie mam siły". A gdyby tego dziecka nie miały, to też nie zawsze by ten makijaż robiły - po prostu z małego lenistwa :) I jak ktoś dbał o siebie przed narodzinami pociechy, zawsze się malował, trzymał dietę, ćwiczył - to i po porodzie (oczywiście nie mówię o pierwszych tygodniach) da się to zrobić - bo to już są pewne nawyki :) Uważam, że przy dziecku człowiek jest dużo lepiej zorganizowany i choć te życie musi dostosować do małego obywatela, to jak się chce to można wszystko :) Ale te wszystkie mity i straszaki muszą być - tak już ten świat jest urządzony, że ludzie lubią narzekać i straszyć - a tak na prawdę każde dziecko jest inne i to od nas zależy jak się w tej roli odnajdziemy. Czasami jest trudniej, czasami łatwiej, ale to nasze cechy charakteru i osobowość determinuje do tego, jak te wspólne życie z dzieckiem da się zorganizować :) Ja jestem aktualnie w 7 miesiącu ciąży i mam 2-letnią córę i stwierdzam, że robię milion więcej rzeczy niż w pierwszej ciąży, gdy byłam sama dla siebie. Dziecko daje tak dużooooo energii, że nawet nie wiem skąd ona się bierze. Chyba po prostu z tej pięknej, czystej i płynącej z głębi serca MIŁOŚCI!

Piękne słowa :). Szczęśliwego rozwiązania i nadal tyle siły :)

Powiem szczerze te mity właśnie skutecznie powstrzymywaly mnie przed macierzyństwem 5 lat to trwało po ślubie zanim zdecydowałam się na dziecko i nie żałuję choć początki są trudne ale gdy uda się wypracować codzienną rutynę jest łatwiej:) kawę pijam ciepłą od początku, mam czas żeby poogarniać, związek wręcz mam wrażenie się wzmocnił :) od 19 miesięcy tylko jedną mieliśmy przespaną noc ale do wstawiania idzie się przyzwyczaić. Jedyne za czym tęsknię to brak czasu na swoje pasje żeby coś porobić dla siebie muszę zarwać nockę a szczerze po całym dniu po 22 jedyne o czym marzę to ciepłe łóżko:) ale wiem że im dziecko będzie większe tym czasu będzie więcej. Oczywiście wszystko zależy od dziecka , czy ma kto pomóc... ja osobiście nie narzekam ale rozumiem kobiety, które nie chcą mieć dziecka bo mimo wielkiej miłości do synka raczej nie chce już rodzeństwa dla niego wreszcie odżylam, niedługo wracam do pracy, chce też w końcu mieć czas tylko dla siebie a przy większej ilości dzieci może być to utrudnione ;) pozdrawiam wszystkie Mamy !

A ja właśnie oglądam sobie ten filmik z moją 3 miesięczną córcią i piję ciepłą kawke :) póki mój pięciolatek się nie zbudzi i zaczniemy wspólną niedzielke, rodzinne śniadanko, rozmowy, zabawy.. nie oddalabym tego za nic w świecie. Dzieci to nasze największe szczęście! POZDRAWIAM :) miłego dnia!!

@Panna Joanna ale wiadomo też że nie zawsze jest tak słodko pierdząco 🤣 czasem np pięciolatek wstanie lewą nogą i jest afera od samego rana 😉 ale takie właśnie jest macierzyństwo i takie jest życie:) wielobarwne 😉 i to jest super!!

Super :)

A ja mam 41 prawie lat i 1,5 roczne dziecko, i najgorsze dla mnie to jak mi moja mama mówi coś w stylu „jak wyście byli mali to tego nie było i było dobrze” albo „ to jak wyście dożyli tych lat bez tego” itp maskara, doprowadza mnie to do szału!

Możesz mamie tez powiedzieć, ze kiedyś nie miała pralki/ suszarki/ expresu do kawy/ internetu / samochodu itp( to co bez tego teraz nie wyobraża sobie życia ) i jakoś żyła, dała radę bez tego. Skoro coś jest to chyba można z tego korzystać? A nie udawać, ze to nie istnieje żeby zadowolić kogoś bo tego wcześniej nie miał. Ja tez nie miałam internetu w domu, dopiero gdy skończyłam 19 lat to rodzice założyli. Mam 10 lat młodszego brata i on mógł już normalnie z neta korzystać gdy coś potrzebował a ja jedynie mogłam w szkolnej bibliotece gdy akurat komputer był dostępny. Miałam z tego tytułu się brata czepiać ze ja w jego wieku nie miałam dostępu do neta przez cały czas? No chyba nie

No niestety :(

21:20 Najgorzej jest jak przyklei się do komputera, telefonu tak to nie ma tragedii ;)

2:20 Ja może nie chodziłam jako małe dziecko spać szybko bo zawsze po 22 ale moja mama nie wiedziała co to poranne i nocne wstawanie bo dziecko płacze aż się budziła sprawdzić czy ja żyje XD dowiedziała się tego dopiero jak mój młodszy brat się urodził on to bardzo słabo spał... morał z tego taki,że co dziecko to inaczej :)

Zdecydowanie zimna kawa to mit 😄 przy pierwszym jak i drugim dziecku pije zawsze ciepła ☺️ a pije 2/3 kawy dziennie

Z tą figura mam dokładnie tak jak powiedziałaś. Dieta cukrzycowa od początku, 5-6km spacerów, cwiczenia co drugi dzień a waga idzie do góry...

Nie ma się co tym teraz przejmować :)

Na pierwsze wakacje w 3 pojechalismy jak synek mial 4 miesiace🙃Cala podroz (3h) przespal. Wyjazd byl cudowny.Inny,bo bez wedrowek po gorskich szlakach,ale fantastyczny. Teraz maly ma 10 miesiecy. Sa dni ze pije zimna kawe,bo poprostu jestem zmeczona,nie mam czasu.Sa dni ze chodze w pizamie do 12.00. I okey😀Taki dzien🤷‍♀️Ale....posiadanie wymarzonego dziecka jest tak cudownym uczuciem,ze poprostu WARTO to przezyc☺Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy🙂Asia dzieki za kolejny potrzebny film😘

Kawę możemy zrobić w termosie w domu :D

Możemy :)

Śliczny sweterek. Bardzo Ci w nim do twarzy 🙂

Jesteś mega pozytywną osobą. Miło ogląda się Twoje vlogi. Pozdrawiam💓

Będziesz mieć swoje to zobaczysz...To chyba najgorsze. Każde dziecko, każda rodzina, każda mama, każda sytuacja jest inna. Po co porównywać. A najgorsze sa te wyścigi która maDka ma gorzej..Dramat :) Bardzo fajny film!

Dokładnie!

Mam na pokładzie 2-latka i niemowlę i rzeczywiście z niemowlakiem było łatwiej, ale tylko pierwsze 2 miesiące gdy bardzo dużo spał. Teraz gdy ma 8 miesięcy i próbuje wstawać, wszędzie chce wsadzić swoje ręce, ma humory z przyczyn niewiadomych to wymaga 100% uwagi. Mogę powiedzieć, że 2-latek jest prawie bezobsługowy i nawet pomaga pilnować młodszego brata ;)

Fajny film 😃👍

Dokladnie Asiu wszystko się da jak się chce !! Ja przy dwójce daje radę i nie wyobrażam sobie nie zadbać o swoje potrzeby i o swój wyglad i dobre samopoczucie 😊💥💥

Siedzisz w domu, to dlaczego jesteś zmęczona ? Jak słyszę coś takiego to mnie skręca i mam ochotę kogoś pacnąć 🙈 oczywiście takie rzeczy się słyszy od facetów 😂🙈

Nie mam dzieci i nie zamierzam ich mieć dlatego pytanie z innej beczki. Co to za piękny kwiat za Tobą? :D

Haha, Palma Areka

Sama nie mam dzieci, ale pracuje w żłobku i przyzwyczajanie dziecka do ciągłego noszenia i usypiania na rękach jest uciążliwe w momencie kiedy dziecko idzie do żłobka gdzie jest więcej maluszków do uśpienia na drzemkę

@Panna Joanna każde dziecko jest inne, staramy się wydobyć z każdego malucha to co najlepsze i jakoś połączyć w jedną całość wszystkie maluchy żeby każde dziecko z uśmiechem wracało codziennie do nas :)

Wiadomo, i pewnie wiele innych zachowań wyniesionych z domu :)

Asiu świetny film, miło było posłuchać. Mam syna 10 lat i jest hardcor, czasem nawet myślę, że trochę nie dałam rady, bo nie słucha i często zachowuje się bez granic. Mimo upominania i tak nic... Do tego dochodzi fascynacja internetem, a dokładnie mówiąc grami. Teraz dzieciaki więcej czasu spędzają przed komputerem. Rolą rodzica jest wyganianie na dwór i tłumaczenie. Czasem nie jest lekko, świat technologiczny jest trudny.

Prawda! Dużo siły!

Kiedyś też mi się wydawało, że jak moja córka podrośnie i będzie bardziej samodzielna to będzie... powiedzmy, łatwiej. I po części jest, ale moja córka dziś jest nastolatką i muszę przyznać, że uwagi potrzebuje chyba jeszcze bardziej niż kiedyś, tylko w trochę innym kontekście, ale jednak. Coś jest już łatwiejsze a coś trudniejsze a ja w tym wszystkim "dorastam" razem z nią.

No właśnie, o to chodzi :p

Jak byłam w ciąży to ciągle ktoś gadał śpij na zapas bo zobaczysz jak się urodzi. Urodziłam i nic to zeczeli mówić korzystaj póki tak leży i nic nie robi bo potem to zobaczysz jak ząbki będą szły albo zacznie raczkować, mamy 11 miesięcy 16 ząbków i całkiem nieźle raczkuje a ja dalej nie wiem o co im wszystkim chodzi? Co ja mam "zobaczyć" 😂😂😂 te straszenie jest śmieszne a nie pomocne 😊😂

Dlatego te straszaki nie są potrzebne :P

Dziewczyny pamiętajcie ze moze dzieci są absorbujace ale tak naprawdę szybko rosną 🥰 gorzej mają mamy dzieci niepełnosprawnych. Moja córka ma 6 lat a cały czas jest jak dwulatek i pewnie tak zostanie ale jest najcudowniejszym dzieckiem na świecie 😍 i ja tez się maluje i pije ciepłą kawę 😁pozdrawiam

Ja z pierwszym dzieckiem się zawsze dziwiłam dlaczego ludzie się pytali jak moje dziecko było noworodkiem "jak sobie radzę?" A nikt się nie pytał jak sobie radzę w biegach za roczniakiem czy dwuletkiem 🤣🤣🤣

Haha, prawda :P

Dzisiaj byłem na pogrzebie mojej cioci kochanej pozdrawiam serdecznie was

Dużo siły!

Hej moja mała ma 16 miesięcy i jest bardzo wymagająca z jedzeniem ma parę potraw które zje reszta to nie ma mowy odwraca głowę i płacze w nocy też nie jest lepiej zasypia kolo 20 budzi się między 11-12 jak dobrze pójdzie i już nie chce spać dalej w łóżeczku musze ja wziąść do siebie wtedy dalej spi ale wiadomo jak to spanie z dzieckiem wyglada ja się co chwile budzę bo wierci się czasem popłakuje. No ale cóż taka juz ta moja mała księżniczka jest i nic nie poradzisz kiedyś napewno będzie lepiej trzeba jakoś to przeczekać a do nie wyspania już się przyzwyczaiłam. 🙂🙂

Mam jakieś niefajne echo i niedobrze się słucha 🤔

Poważnie? Moim zdaniem ustawienia takie jak zawsze. Postaram się obczaić co to się mogło stać :)

Mam 7 miesięczną córeczkę, mały szogun z niej ale kocham nad życie! Do 3msc było bajlando 😁 budziła się tylko 2 razy w nocy, zasypiała sama w łóżeczku i z racji lata udało nam się 3 razy wyjechać na krótkie wakajki 🙂 później zaczęły się zęby i do dziś budzi się 5-10 razy w nocy a w dzień śpi max pół godziny, sama się nie bawi i ciągle "mama" ale mimo to mam czas na CIEPŁĄ kawę, domowe obowiązki i nawet upieczenie ciasta. Co mogę powiedzieć od siebie- to co przeczytałam w poradnikach nic się nie sprawdziło, każde dziecko inne ale kochamy na Maxa i cieszmy się nawet z tych nieprzespanych nocy bo czas szybko mija i za chwilę będziemy za tym tęsknić ♥️ P. S "wyspij się na zapas" wkurzało strasznie 🙈

Dokładnie!

Mądrego to zawsze miło posłuchać :) Bogu dzięki za tak mądre mamy! :) Dziękuję Ci Asiu za ten film :) Nie dajmy się zwariować :)

Dziękuję :)

Każde dziecko jest inne. Moje dziecko do 3 miesiąca płakało cały czas i nie spało prawie nic. Miał badania bo to normalne nie było do tego stopnia, że znalazłam się w szpitalu jak miał niecały miesiąc. Więc u nas jest im starszy tym lepiej 😂 zaczął siedzieć radość, zaczął chodzić radość i zaczęliśmy rozmawiać elegancko. Nawija, pyskuje ale jest pięknie. A zawsze słyszałam ZOBACZYSZ JAK ZACZNIE no i zaczął i super to cieszę się, że się rozwija. Czasami mam wrażenie, że mamy są smutne z postępów dziecka. Kawę do tego 3 miesiąca piłam faktycznie zimną, ale nam się trafił mały robot z jakąś zwarą krzyczącą. Minęło ufff. A tak to popieram, fajny film. ❤️

Asia dziękuję Ci za ten filmik ❤️ albo macierzyństwo wjechało mi za mocno, albo słucham Cię i łzy mi lecą że wzruszenia, bo czuję to samo - mamy córeczki w tym samym wieku 😊 razem z Zuzią całujemy Hanię i mamę!

Zgadzam się z Tobą Aśka!

Mam syna 19 miesięcznego i malo mowi czasami woła mama ,pa pa itp i usłyszałam że to moja wina i partnera ze malo mowi ze nie rozmawiamy z synem i ze nikt nie przychodzi do niego . A ja takie oczy zrobilam . W uk nie można się odwiedzać, nie może wpaść znajoma na kawe bo zaraz policja bedzie . Ludzie mają zawsze dużo do powiedzenia A siebie nie widza i swoich dzieci .

Mój syn w identycznym wieku i to samo słyszę. Do tego jeszcze nie jest odpieluchowany. 👀co ze mnie za matka 🤪😅

Dlatego olać to co mówią inni :)

Że też jakieś melepety mają czelność coś wypominać, że zaniedbujesz Hanię, że dbasz o siebie itd No masakra 🤣🤣 Jesteś mamą i na pewno Hania jest dla Ciebie najważniejsza ale jesteś również kobietą i masz faceta, więc to normalne że chcesz też dobrze wyglądać. Ja też kiedyś usłyszałam o mojej koleżance która ma dwie córki, że jest straszną matką bo śmiała wyjść z koleżankami na drinka 😕😕 No ja pier...

Ludziom nie dogodzisz :P

O ta , ja też prawie zawsze pije zimna , no chyba ze weekend i więcej czasu to uda się na ciepła. Ale w dzisiejszych czasach jest mnóstwo pięknych kubeczków termosikow wiec można sobie trzasnąć w takim kubeczku i nie martwić się ze z chwilkę bedzie juz zimna 🤭

Niestety ja miałam dziecko nie śpiące w nocy do ok 15 mcy nie przespała ani jednej nocy. Teraz ma prawie 18 miesięcy i dopiero teraz potrafi się wybudzić rzeczywiście na łyka wody i zasnąć dalej. Więc to nie jest tak, że rzeczywiście da się chodzić wyspanym. Nie kiedy się pracuje na popołudnia wraca o 23 dziecko na nogach od 6 a w nocy 5 pobudek, mąż w pracy do 15 a ja spowrotem na 16.

Moje dziecko od 2 lat nie przespało ani jednej nocy - chodzę wyspana. Nigdy nie odsypiam.

Może ktoś trafi na takie grzeczne dziecko jak ja 🤷‍♀️ Od pierwszej nocy przesypiałam całą noc, nawet podczas ząbkowania i chorób, mama musiała mnie budzić i karmić. Przez całe 21 lat życia nie obudziłam się nigdy z płaczem. Do tego szybko rozwijająca się (sama siadałam w wieku 4 - 5 miesięcy a zaczęłam chodzić, gdy miałam 8 miesięcy) grzeczniutka, spokojna, nie rozrabiałam. A później na 5 urodziny zażyczyłam sobie rodzeństwo, na 6 by była to siostrzyczka, a we wrześniu urodził się diabeł - moja siostra. Nie dość, że poród to była tragedia i katastrofa dla mamy (okropna położna, że mamie się co chwilę zatrzymywała akcja porodowa, wszystko trwało ponad 18h), to jeszcze do 4r.ż. dała jej w kość. Jak tylko chwilkę mama się spóźniła z jedzeniem, to darła się przez kolejne 2h i nie chciała jeść. Ona nigdy nie płakała, ona zawsze się od razu darła, że aż się zanosiła. Jak spała (a w dzień bardzo mało i bardzo krótko spała) to wszyscy chodzili na paluszkach, bo głośniejsze stąpnięcie i zaczynało się darcie. Mama się tylko pocieszała, że to w końcu minie. Po części minęło, ale dalej jest płaczką 😁 Znowu z bratem było bardzo podobnie do mnie, ale nie aż tak kolorowo 🤭

Super!

ja jestem szczesliwie bezdzietna i nie ma mocy ktora przekonalaby mnie do posiadania dzieci, jednak uwazam ze grunt aby kazdy zyl w zgodzie ze soba i tym czego pragnie :)

@KasiaEs1 moja znajoma powiedziała, ze puki nie będzie miła córki to nie przestanie rodzic dzieci. Ma 4 synów i stwierdziła, ze koniec bo na ta córkę to się raczej nie doczeka 😅

@Ewelina M ja mam trójkę i zawsze za pierwszym razem słyszę że "aż trójkę"... No i przypadkiem żebym czwartego nie miała 😂 po czym jak że 3 synów, to teraz by się córeczka przydała 🙈😂

@Ewelina M z tym jednym dzieckiem mam to samo ... też sie nasłucham . Ja niestety często biore do siebie takie uwagi, dlatego teraz odpowiadam wymijajaco. Wiem ze nie powinnam , ale nie chce mi sie kłocic i tlumaczyc.

I o to chodzi - niech każdy żyje po swojemu :)

A ja mam jedno dziecko i nie chce mieć więcej i koniec. Ale cały słyszę będziesz żałować, odmieni ci się itp. Racja , ludziom nie dogodzisz...

Moja córcia ma już 9 lat i bardzo mnie cieszy że prawie od początku przesypia całe noce budziła się tylko do 3 miesiąca życia było to dla mnie dużym udogodnieniem gdyż mąż był z nami tylko w weekendy. Ale musimy pamiętać że każde dziecko jest inne i różnie to bywa. Myślę jednak że każde kocham cię usłyszane z ust naszych dzieci jest nagrodą z te nieprzespane noce.

A jak się przygotować do macierzyństwa? Kiedy się urodzi, skąd wiedzieć co robić?

Zgadzam się, ale w większości przypadków będziesz wiedziała co robić :)

Myślę, że się nie da. Mozna naczytac sie teorii ile wlezie, żeby być TEORETYCZNIE gotowym, kiedy coś się wydarzy, może zaswitac w głowie, że coś takiego gdzieś tam było.. Ale w praktyce to bladzenie we mgle i robienie metoda prób i błędów:p i nikt się do tego nie przyznaje :) haha.

"jak będziesz miec swoje to zobaczysz" uslyszalam to zanim zaszlam w ciążę! Teraz mam 16 mc blizniaczki (koleżanka która to mowila miala jedno) i moge zrobic godzinny trening z nimi w pokoju😄no tak,zobaczylam,jak mozna miec fajne,spokojne dzieci 😄

Zawsze mozna powiedziec ze ten godzinny trening mozesz zrobic tylko dlatego bo we dwoje zawsze razniej i dwojka twoich dzieci zajmie sie soba a jedno nie ma towarzysstwa 😆

Super!

Ogólnie chyba pierwszy taki film co nie przypadł mi do gustu

Dla każdego coś innego, rozumiem, nie każdemu musi :)

Mam podobne odczucie...

Jak dla mnie najgorszy okres to około roczku.bo już nie niemowlę co spi a jeszcze nie takie samodzielne i uczy się chodzić wiec mama za nim, poznaje zabawki, sam się nie pobawi długo itp...

Ja zawsze mówię że ja nie sypiam od 12lat od kiedy mam dzieci i myślę że już mi to nie przeszkadza. Najważniejsze żeby nie zapomnieć w tym wszystkim ze jesteśmy tylko ludźmi i czas dla nas na tą przysłowiową ciepła kawę czy pomalowanie paznokci nam się należy od czego jest mąż partner lub starsze dzieci 😜 dobrze ze ja nie pije kawy a jak już to sporadycznie 😅😉❤️❤️ miłego dnia dziewczyny

Dokładnie :)

Ja znam takie matki które gadają tylko o dzieciach , potrafia tym zameczyc na śmierć nie zdajac sobie sprawę że kogos to nie interesuje

@Magda Sz i bardzo ograniczona

to tak jak z każdą monotematyczną osobą :)

Pozdrawia mama 17 miesięcznego HNB. Do dziś mamy około 8 pobudek w nocy. Pierwszy rok nie byłam w stanie nawet obiadu zrobić. Teraz też ciężko się pomalować czy posprzątać 😅 Na wakacje pojechać.. Marzenie przy dziecku które ciągle jest nie zadowolone i nie cierpi wózka ani chusty.. Na szczęście syn coraz bardziej kontaktowy i jest coraz lepiej.

@Ewelina Wydra moje dziecko nie potrafi się zająć same sobą nawet na minutę 🤷‍♀️

Moja to.ucieka , nie chce rączki dać, jak wołam to nie słucha 😱 w domu ładnie się bawi , gorzej jest na zewnątrz. A jeszcze się sprzeciwić... O nie.

Urodziłam HNB, prosto ze szpitala wprowadziłam się do nowego domu, mąż całe dnie w pracy z dzieckiem spędził przez pierwsze pół roku może z godzinę. Byłam całkiem sama. Fajnie, że niektórzy mają wszystko ułożone, ale serio - nie każdy ma cukierkowo i choćby się zesrał to nie da rady. Dopiero teraz - po roku - jestem w stanie minimalnie ogarnąć rzeczywistość

Moja kuzynka miała pierwsze dziecko HNB, cały czas praktycznie musiała trzymać lub nosić bo inaczej jedno darcie. Tyle dobrego, ze tolerowała siedzenie w nosidełku na brzuchu. Zarwane noce do 3 roku życia, chciała jeszcze jedno dziecko ale się bała ze będzie identycznie. Zdecydowała się na drugie gdy pierwsze dziecko po 3 roku życia zaczęło mniej więcej normalnie przesypiać noce. Drugie dziecko całkiem inne, śpi całe noce samo w łóżeczku od urodzenia, budziła się tylko do karmienia i nie darła się tylko kwiliła. Zupełne przeciwieństwo. Aktualnie pierwsze dziecko już skończyło 5 latek pod koniec ubiegłego roku a drugie dziecko niebawem skończy 2 latka

A i jeszcze dodam. Ma prawie dwa lata i noc gdzie są tylko 3 pobudki to jest święto 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

@Alicja Ala o to to. Ja też chciałam być zorganizowana. A trafił mi się egzemplarz, który niesamowicie potrzebował dotyku. 24h na dobe i nie było opcji wsadzenia w chustę, bo histeria aż się zapowietrzał. I kiedyś usłyszałam że po prostu narzekam i nie umiem się ogarnąć. Aż ta osoba spędziła z nami kilka godzin, gdzie było to kilka godzin buczenia, buczenia non stop, turbo drzemki po 15 minut. Nigdy więcej nie usłyszałam żadnej krytyki od tej osoby. I niestety czasem chcesz, próbujesz, aż dopada frustracja jak słyszysz że to Twoja wina i guzik prawda że się nie da.

@Alicja Ala bardziej miałam na myśli, że jednak poznając lepiej tego małego człowieka jest łatwiej, oczywiście nie mówię o samej łatwości ogarniania dziecka i życia, ale jednak kiedymamy wrzeszczacego 4 latka, a nie 4 tygodniowego bobasa, myślę, że jest łatwiej:) Są takie dzieci. Wszystkie dookoła takie były kiedy mi urodził się terrorysta :) haha.

Być może z czasem jest łatwiej, lepiej, albo wręcz przeciwnie - jeszcze gorzej. Ale wg mnie należy bardzo mocno podkreślić, że TO ZALEŻY. Ja miałam naprawdę hardcore bo mała nawet leżąc w koszu Mojżesza 30 cm ode mnie (próbującej choćby wytrzeć kurze) darła się jak opętana. Wierzę też, że naprawdę są takie dzieci które tylko śpią i jedzą. Więc jeszcze raz: to zależy. Bynajmniej nie od organizacji matki.

Polecam dwoje dzieciaczkow,przy jednym jest mniej pracy i obowiazkow👍przy dwojce juz jest zabawa z psychika mamy 🙈

@gromit shopkins pewnie, ze więcej, to oczywiste. Dlatego nie ma się co licytować zlwaszcza, ze czasem psychika mamy może być w lepszej kondycji nawet przy 5 niż przy 1 👍🏻

@Panna Joanna jest mi bardzo przykro,ze moj komentarz zostal odebrany z negatywnymi emocjami...

@Panna Joanna mam 5 latka niepelnosprawnego i 2 letnia coreczke,ktora takze pragnie mojej uwagi,kocham je bardzo i nie licytuje sie z nikim kto ma gorzej a kto lepiej ale z pewnoscia stwierdzam,ze dzieciaczki zmieniaja zycie,a przy dwojce lub trojce pracy zdecydowanie wiecej......

Czyli znowu licytacja kto ma gorzej? Masz jedno wiec co Ty możesz wiedzieć o zmęczeniu? 🙈

Kiedy moj synek osiagnal wiek 5 lat a coreczka 2 latek wtedy powrocilam do goracej kawki wczesniej karmilam nie pilam kawy😘

Najbardziej nie lubię straszenia. Każde dziecko i każda rodzina jest inna, pewne rzeczy mogą się wydarzyć ale nie muszą. Po co na zapas zniechęcać? Poza tym każdą negatywną sytuację można zamienić w pozytywną. Moja córka miała drzemki 5 min. więc wstawiałam razem z nią pralkę, zmywarkę, sprzątałam itp. Wyszło nam z tego "montesorri", bo dla niej jest oczywiste, że takie rzeczy robi się w domu, pomaga mi w nich i ma z tego radość. Pomaga oczywiście na miarę wieku 3 lat 😉.

Montessori super sprawa:)

Ja uważam, że największy mit to ze niemowlę tylko śpi i je. Moja jadła i krzyczała 😄 nie spała 🥴

No jedzenie i krzyczenie to i tak bardzo mało aktywności :P.

@douceeur 40 minut to prawdziwy luksus ! Przysłowiowe ciepłe kapuczino a i pół odcinka serialu na Netflix wleci. Czej... Ale pranie, obiad, suszarka skończyła, podłoga coś rozlane, listonosz przyszedł 🤣

@A L u mnie dokładnie tak samo. Wcześniej spanie tylko na rękach.. Ale teraz w wózku to śpi nawet 30-40 minut 😅

Moja na to wszystko nie spała a jak już się drzemnęła to 20 minut. 😴

Dokładnie to jest MIT

Mieć dziecko to wyższa szkoła jazdy i rodzic ma być prawo zmęczony. A co dopiero rodzic niepełnosprawnego dziecka. Mówić prosto jak się nie zna realiów innych rodzin. Znam sporo rodzin dzieci z Autyzmem i powiem Tobie nie jest lekko. Poświęcają dużo dla tych dzieci i takie rodziny powinno się podziwiać. I sporo jej mam samotnych , bo panowie nie dają rady. Ja wiem coś o tym .

@Karolinv dokładnie. Aczkolwiek czasem do samego końca nie wiadomo czy maleństwo jest zdrowe, bywa różnie. Ale to nie zmienia faktu, że non stop to podkreśla ć niczego nie zmienia przecież. Czasem proces akceptacji niepełnosprawności dziecka jest bardzo trudny po prostu i myślę że stąd tego typu zachowania się pojawiają. Każdy chciałby mieć zdrowe dzieci. Na dramaty nikt nie jest gotowy

@Ula brzydula dokładnie tak, mimo tego, że przecież zdecydowały się urodzić i wychować to dziecko.

Bla bla jestem osobą z niepełnosprawnością już dużą dziewczynką, dorosłą kobietą:) i nie uważam , że rodziny bez dzieci z niepełnosprawnością mają lżejsze życie. Oni też mają mnóstwo trosk......Różnica polega na tym, że rodziny z dziećmi z niepełnosprawnościami non stop się nad sobá użalają i wymagają od społeczeństwa współczuciam. Myślę, że to po prostu krzywdzące innych tak zwracać uwagę na to, że się ma ciężkie życie

Ale ja tez znam kilka takich rodzin i nigdy nigdzie nie powiedziałam, ze maja lekko ani tym bardziej, ze ich nie podziwiam 🤷🏻‍♀️

Znam osobiscie dwa przypadki, gdzie kobiety kazały swoim mężom patrzeć jak się rodzi ich dziecko (poród naturalny) i pózniej panowie nabrali obrzydzenia do swoich żon i odchodzili. Smutne ale i tez prawdziwe. Dla mnie jako matki najtrudniejszy był okres jak moje dzieci zaczynały chodzić, bo wszedzie pchały swoje małe i ciekawskie rączki.

To i może lepiej, że sobie poszli bo taka relacja chyba nie ma najmniejszego sensu.

Jeśli to prawda to bardzo przykre :( ludzie nie powinni rezygnować z bycia razem z takich powodów. Jak mój mąż zachoruje, będzie wymagał pielęgnacji to mam go zostawić bo mnie obrzydza? :( przykre.. jesteśmy tylko ludźmi i różne obrzydliwe rzeczy w ciągu życia robimy, a poród ma w sobie trochę więcej niż same obrzydliwości

@iza813 nie wierze w to co piszesz , jesteś kłamczucha i tyle

@iza813 faktycznie przesada, dla kobiety taki widok jest ròwnie obrzydliwy, po co wymagać takich rzeczy ? Tak czy siak, czasami w trakcie życia w zwiazku jest wiele sytuacji mniej lub bardziej obrzydliwych, tylko żeby odrazu rozwód ? Może ta sytuacja to był jedynie jeden z wielu czynnikòw rozpadu małżeństwa. Mòj maż mnie podcierał w trakcie akcji porodowej , i nic sie między nami nie zmieniło. Mojej znajomej maż zmieniał podpaski, jak trafiła do szpitala po poronieniu i też sa nadal razem szczęśliwi... zaròwno fakt wymagania patrzenia na drogi rodne w trakcie porodu jak i rozwòd tym spowodowany sa dla mnie niepoważne .

@Marta Dybal tak właśnie było kobiety zmuszały aby oni patrzeli dosłownie im między nogi i się skończyło

Bardzo fajny film 😊

U mnie za miesiąc pojawi się bobasek. I myślę że wszystko jest kwestią organizacji, i nie tylko kiedy zostajesz rodzicem. Ja przed ciąża bardzo dużo pracowałam, przez wiele lat około półtora etatu, miałam czas na siłownię, dietę, zawsze byłam umalowana, wyszykowana, często chodziliśmy z mężem w góry, urlopy, plus ja jestem typowa perfekcyjna Pani domu i często nie daje mojemu mężowi zrobić w domu cokolwiek, i wszystkie obowiązki domowe brałam zawsze na siebie. A mam znajome które pracując na jeden etat nie miały czasu na nic, nawet się ogarnąć, wiecznie zmęczone, obolałe, nie wyspane. My mamy zamiar żyć normalnie jak do tej pory, podróżować, chodzić na górskie wędrówki, uprawiać sport, gotować i bla bla bla. Oczywiście! Trzeba te plany dostosować do malucha, ale nie wyklucza to realizacji tych wszystkich rzeczy. Jak sobie zorganizujesz tak masz 🤷‍♀️ łatwo jest zrzucić na dziecko cała odpowiedzialność za to że najzwyczajniej w świecie to nam się nie chce. 😉

Bardzo współczujemy doświadczeń. Wiadomo u każdego jest inaczej. Ja np. wstawałam często w nocy i po pewnym czasie zwyczajnie mój organizm się przyzwyczaił. Po jakimś miesiącu wstawanie nie było dla mnie problemem, a budziłam się wypoczęta. A co do kwesti organizacji - dziecko nie musi być bezproblemowe i niewymagające, wystarczy, że mieści się w "standardzie" i już można wszytsko z poukładać :). Moje nie było bezproblemowe, a ogarnęłyśmy się całkiem dobrze.

Jeśli masz niewymagajace, bezproblemowe dziecko to owszem wszystko jest kwestią organizacji...a organizacja przy niemowlaku jest możliwa tylko jeśli masz konkretną pomoc.... Dużo pomocy. Jeśli chodzi o to że się rodzicom czegoś nie chce robić to naprawdę jesli nie śpi się całymi miesiącami to człowiek jest wrakiem, takze pod względem psychicznym. U mnie rozwinęła się depresja spowodowana długotrwalym brakiem snu. Nie miałam chęci do życia, wręcz chciałam umrzeć, wszystko było mi obojętne bo marzyłam tylko o odpoczynku, obowiązki względem dziecka wykonywałam jak automat. Z osoby o bardzo dużym libido stałam się zobojętniała do granic możliwości. Nie mieliśmy do pomocy nikogo, nikt w nocy nie podejmie się pomocy przy wstawaniu a raczej czuwaniu przy dziecku. Dzienne odsypianie nawet 2 godz co prawie nigdy nie miało miejsca wiele nie pomoże jeśli w nocy przespałaś 30 min. Nie byłam świadoma jak brak snu może niszczyć człowieka. Naprawdę nie chce straszyć ani się wymądrzać ale naprawdę trzeba często czegoś doświadczyć żeby to zrozumieć.. Ja przed ciąża byłam takiego samego zdania. Życzę szczęśliwego i szybkiego rozwiązania, zdrowego bobasa i przespanych nocy 🙂☺️

Alez cudnie ze mowisz zd nie jest bajkowo bo to jest zucie, cenne i cos co ucieka w dzisiejszych czasach

Aj a ja mam dwojke i przy pierwszym juz doznalam zimnej kawy ale tersz robie w kubku termicznym albo podgrzewan, da sie zyc ;-)

Witaj! Nawet funkcjonyje stwierdzenie: bunt dwulatka😉 mój pierworodny uciekał w tym wieku. Ale po za tym mam podobne opinie do Ciebie, całe to biadolenie to mity. Myślę, że dziecko daje tyle szczęścia i radości, że koncerty i imprezy przestają być ważne, bo dziecko staje się całym naszym światem. Moje dzieci przesypiały całe noce i nie chorowały, więc nie 'dały mi do wiwatu'. A odpowiedzialność jest tak wielka jak nasza miłość. Przytulać i całować trzeba jak najczęściej, zimny chów jest straszny. Nie słuchałam się za bardzo nikogo poza sobą, kierowałam się intuicją i zdecydowanie dobrze na tym wyszłam. Dziś 16 i prawie 18 lat - każdy wiek ma swój urok. Wiele przed Tobą. Pozdrawiam serdecznie 😉💞

Dzien dobry! Jak zawsze swietnie się Ciebie słucha. Nie mam dzieci, ale z moich obserwacji wynika, ze z dzieckiem jest tak jak z każdym innym życiowym krokiem. Jedni sobie radzą lepiej, inni gorzej. Wszystko zależy od podejścia, organizacji i odrobinki szczęścia. Zgadzam się tez ze najgorsze jest wtrącanie się i „super rady” od wszystkich dookoła. Lubie Twoje podejście takie szczere i normalne. Pozdrawiam! :)

Prawda!

Ja właśnie spodziewam się dziecka i juz się zaczyna będziesz mieć to zobaczysz... masakra z tymi ludźmi

Będzie dobrze! Zobaczysz :)

@Iwona Kaczmarska o tak trzeba olać głupie gadanie, bo inaczej można zwariować :D Już to przerabiałam

Bedzie cudownie😀Glupie gadanie olac,a czas i energie spozytkowac na czas z dzidziusiem🙂Pozdrawiam serdecznie🙂

To powodzenia i dużo zdrowa :) no i zobaczysz jak będziesz mieć swoje! zobaczysz, jakie to wszystko jest cudne i trudne i dla każdego inaczej :) hehe.

Ojej to najgorsze , a później się zacznie jeszcze gorsze , będzie porównywanie , albo np "A ha bym zrobiła inaczej". Ja miałam pecha , że jeszcze 2 kuzynki były w ciąży w tym samym czasie i jedni dziecko szybko chodziło , mówiło , tylko chwalenia słuchałam i się martwiłam

Mam 14 miesięczną córeczkę, jest małym aniołkiem, od maluszka ze sobą współpracowaliśmy i zawsze jak musiałam coś zrobić to potrafiła się troszkę zająć sobą, od urodzenia śpi całe noce, jedynie zmieniło się, że zasypia później i wstaje później, problemy były tylko przy pierwszych skokach rozwojowych, później skok przechodził jak normalne dni, ząbkowanie to złoto, nawet nie wiem kiedy jej 12 zębów wyszło, zero płaczu, zero gorączki, tylko trochę więcej przytulania, a to mi bardzo pasuje, bo ona chce być taka niezależna i denerwuje się kiedy coś chce jej pomóc, bo musi to zrobić sama, żadnej choroby, poza jakimś krótkim katarkiem. Teraz fakt, faktem broi dużo i wiele rzeczy lubi rozwalić, ale to tylko dziecko, chwila wytłumaczenia i wracamy do zabawek, których ma multum, więc zawsze zmieniamy żeby się nie znudziły, jakieś kreatywne zabawy i zawsze mam chwile na zrobienie czegoś. Doszło troszkę biegania, bo córcia zaczyna już chodzić sama, ale akurat z tego się cieszę 🤭 Książeczki i piosenki królują, sama udaje, że czyta, bo przecież mamo jestem już dorosła i Ty mi nie czytaj, uwielbia tańczyć. Co do wydatków, oj duże, ale ja jestem zakupoholiczką na tle córki, więc często już wmawiam partnerowi, że coś potrzebujemy, a nie jest to potrzebne, bo nie wytrzymuje, wszystko jest tak piękne i NAPRAWDĘ przydatne. 😅 Trafiło mi się po prostu złote dziecko, jesteśmy tak ze sobą zżyte, że nie wyobrażam sobie dnia bez niej, dlatego cały czas jesteśmy razem, tylko w kryzysowych sytuacjach, typu moje wyjście do lekarza zostawię malutką z babcią. Cieszę się, że trafił mi się taki dziecięcy egzemplarz, bo znam dzieci, które są bardzo absorbujące i podziwiam każdą mamę. ❤️

Mam trójkę i jak czytam takie komentarze to aż nie wierzę 😂 naprawdę szczerze zazdroszczę 😉 prawdą jest że każde dziecko jest indywidualnością i nie wiesz na jaką indywidualność trafisz 😂 hnb to wyzwanie ze ho ho😂 wiem bo mam😁

Super! Miło słyszeć takie historie :)

Spóźnianie się u mnie to przez męża, a nie przez dziecko. Wszystkie stresy wynikające z wyjścia z domu też, bo "on ma czas" 😛😂

takkkk

Ja też trochę rozumiem, a czasem to zwyczajnie moja wina :P

Jak ja to dobrze znam

Jak ja to dobrze rozumiem 🙄

Ja staram sie nigdy nie narzekać, ale nie ukrywam że macierzyństwo momentami mnie przerasta. Mój syn ma 2.5 roku i obecnie nie można go zatrzymać. Od urodzenia jest bardzo żywy i potrzebujacy uwagi non stop. Jak widze że Ty sobie robisz makijaż a mała sie bawi albo kręci w pobliżu to zazdro 🤪mimo to, ta ciepła kapuczina jest. Obecnie synek nie ma już drzemek i jest to dla mnie coś, z czym nie moge sie pogodzić🤣ale wcześniej wstawał o 5:30 rano a drzemke miał od 11-13/14 czasami i ja do 11 potrafiłam mieć wstawiony lub zrobiony obiad , posprzatane, poprane i drzemke syna odpoczywałam - właczyłam sobie serial, wypiłam kawe i leżałam 💁‍♀️ teraz sprawa odpoczynku jest nieco utrudniona, ale za kilka miesięcy idzie do żłobka, więc znowu te kilka godzin będę mogła odżyč. Obecnie czekam aż mòj maż wröci z pracy i ja wtedy wychodze na spacer i słucham podcastu i to naprawde potrafi zmienić wszystko. Ważne jest wspierać sie z mężem i stworzyć zgrany duet, no bo obowiazkiem ojca jest opieka tak samo jak i matki. Ale rozumiem też , że z perspektywy samotnej matki nie jest tak kolorowo, rzeczywistość może nieźle dobić.

Dokładnie tak, zgadzam się w zupełności :)

Mama dwójki z roczną różnicą wieku. Właśnie piję ciepłą kawę i robię makijaż. Niech mnie ktoś powstrzyma 😉

Haha :)

Aż miło czytać 😁

@Milena Szafran jtgb HOP,ok,o8,9,

@Basia To JA dzikie szaleństwo 😜 jak ktoś chce, znajdzie sposób. Jak ktoś nie chce, znajdzie powód 🤷‍♀️

I oglądasz filmik i dajesz komentarz :))

Ja jeszcze chwilę przed ale temat super :) Bardzo fajny temat i filmik ☺️☺️ Dobrze słucha się kogoś z normalnym podejściem :)

Jak ktoś mi powie,że niemowle tylko śpi, je i wymaga zmiany pieluchy to chyba kogoś uduszę bo moje dziecko od noworodka jest dzieckiem nieśpiącym w dzień zbyt długo bo jej drzemki to 5 minutówki zawsze były.Zawsze też mówiłam jak dziecko może nie jeść, jak dziecko może nie spać to ja dostałam egzemplarz który zmienił moje zdanie o niemowlakach ......

Też miałam takie niemowle i było ciężko, ale teraz to jest jakiś kosmos. Mój płakał przy odłoźeniu,ale za to mogłam nadrobić na sofie filmy i odpoczać w połogu, teraz to niszczenie co pod rękę sie nawinie i ciagłe awantury. 🤣no i nie zapominajmy że odłozone niemowle zostaje w tym samym miejscu, a np dziecko 2-3 letnie potrafi w sekunde znaleść sie w miejscu niebezpiecznym jego życiu😖

Ale oczywiście mogę się mylić bo kazde dziecko jest inne. Jednak moja 2 latka jest zwyczajnie bardziej absorbująca niż jak miała 2 miesiące 👍🏻

Bez wątpienia są takie maluchy. Moja tez niewiele spała w dzień. No ale trzeba przyznać, ze nigdzie nie szła, nic nie chciała, nic nie broiła. Także będąc nieśpiącym niemowlakiem i tak głównie leżała albo płakała. Dalej była mniej wymagająca niż każdy, 2,3,4 latek :).

Hej! Miło jest posłuchać kogoś normalnego i mądrego 😉 fajnie, ze mówisz jak jest i czekam na więcej takich pogadankowych filmów! Pozdrawiam i miłego weekendu!

Mam 45 lat jestem mamą dwóch 17 latkow są to mity Być mamą to jest tylko i wyłącznie dobra organizacja oczywiście zgranie się z potrzebami dziecka a i kawę wypije się ciepłą wyspać się można a z czasem ma się więcej czasu dla męża Asieńko jesteś super a Hanka wymiata urodzona artystka 😘😉

Dziękuję :)

Mam już swoje lata i naprawdę lubię dzieci. Pracowałam jako opiekunka, mam cudownych siostrzeńców. W tym roku wychodzę za mąż i do niedawna mówiłam, że nawet chciałabym być w ciąży w najbliższym czasie. Od jakiegoś czasu, po słuchaniu prawie dzień w dzień wszystkich maDek, które mam w swoim kręgu totalnie odechciało mi się mieć dzieci. Nie mogę już słuchać tego marudzenia i tego jak bardzo nie chcą odciąć dzieciom pępowiny, nikogo wokół nie słuchają, bo one wychowują dziecko fantastycznie. I to gadanie, że 'mam 5latka i nic dla siebie nie mogę zrobić, nie mam nawet 15minut żeby pomalować paznokcie'. Jak to dobrze czasem usłyszeć, że posiadanie dziecka nie kończy życia matki i nie ogranicza go do stu procent...

O boosze jak ja też nienawidzę takiego gadania. Zaczęliśmy z mężem budowę domu, plan był taki, że kończymy i zakładamy rodzinę, mam teraz 30 lat, budowa na wykończeniu i przez to biadolenie madek nie mam w ogóle chęci na zakładanie rodziny, bo mam dość jakiegokolwiek tematu związanego z dziećmi, już nawet nie chce sobie wyobrażać jak by mnie straszyły jakbym ja była w ciąży 🤦

Nie jest tak źle, jakoś te paznokcie da się pomalować :p. Ale to fakt, od słuchania takiego gadania może zbrzydnąć :(

A to masz rację. Nie będąc jeszcze mamą i słuchając tego jak to ciągle jest źle postanowiłam, że nigdy taka nie będę. Wiadomo czasami padam ale nie jęczę. Tylko cieszę się z każdego nowego sukcesu a nie upatruje w nim męki O JAKA JA BIEDNA BO ZACZĄŁ CHODZIĆ, MUSZĘ WSZĘDZIE ZA NIM BIEGAĆ. No nie. Jest radość z tego, że się rozwija. U mnie to tak było właśnie czyli postawienie, że ja taka nie będę.

@Zakamarki Igusi nie miałam na myśli rodziców dzieci niepełnosprawnych bo mam wrażenie że takie mamy akurat najmniej żalą się na swój los i znoszą wszystko dzielnie i bardzo je za to szanuje mój komentarz bardziej odnosił się do takich które nigdy nie pracowały mają jedno dziecko z którym siedzą w domu i uważają że zasługują na medale bo zajmują się dzieckiem.

@Ewelina Dobosz więcej poświęcają rodzice dzieci niepełnosprawnych. Byś im tak powiedziała to w cztery oczy ? Uwierz że sporo znam takich rodzin i sporo robią dla swych dzieci. I o wiele więcej niż rodziny co nie mają takich dzieci. I tym rodzicom należy się szacunek i bicie braw.

Super film😍😍

Pierwsza! Miłego dnia 💕